Jedno pytanie muz. Mieczysław Jurecki sł. Bogdan Olewicz
Kiedy widzę jak moja droga W bezdroży pył rozmywa się A ja muszę w lot się wydostać Z objęć które zgniotą mnie I nie chodzi o gest Lecz o klamkę u drzwi Pokazują jak wejść Nikt nie uczy jak wyjść
Kiedy nagle to co potrafię Nikomu niepotrzebne jest Kiedy wszyscy gapią się na mnie Jak na spis możliwych klęsk Wmawiam sobie że to Nie obchodzi mnie nic Statki poszły na dno A mnie podróż się śni
I pytanie jedno dręczy mnie Tak stare jak ten świat Skoro w ludziach tyle dobra jest Skąd w nich tyle zła
Kiedy chmury nad moją głową Kołują niby stada wron A ja wiem ze nie znam nikogo Kto by mnie pod skrzydła wziął I brakuje mi słów By opisać mój strach I nie liczę na cud Bo już zdarzył się raz
I pytanie jedno dręczy mnie Tak stare jak ten świat Skoro w ludziach tyle dobra jest To skąd w nich tyle zła Nadal czekam na sen Który wciąż nie chce przyjść A gdy rodzi się dzień Jaki jest ? nie wie nikt Na pytanie które dręczy mnie Odpowiedzi brak Jeśli człowiek z gruntu dobry jest Skąd w nim tyle zła Podejrzenie czasem takie mam I kto rozwieje je Gdy los ślepy dla mnie życie brał Czy nie pomylił się ?